Dzisiaj notka dla motocyklistów. :3
Żyje by jeździć, jeżdżę po to by żyć
Nie oddam tego za nic ja nie chce zmieniać nic
To moje życie i mój świadomy wybór
Nie oddam moje pasji, za parę nędznych wygód.
"Powiesz rap dawno umarł, nigdy się z tym nie zgodzę.
On żyje w naszych sercach i gra w twym samochodzie."
"Wznoszę ręce do góry krzycząc do Ciebie, Boże,
zabierz wszystkich do siebie, co giną na motorze,
Niech niebieskich autostrad nie braknie tam u góry,
Kochamy naszą pasję chodź ciągle giną tłumy."
"Nie jeździj szybciej niż Twój Anioł Stróż potrafi latać.
Widocznie mój, zapierdala na dragach"
"Nawet jeśli to skończę a krzyż stanie przy drodze
nagrobek będzie piękny 'On zginął na motorze' "
"Ja teraz piszę ten rap, bo słowa są nieśmiertelne
Ja teraz piszę ten rap, bo kiedyś w końcu polegnę
Stoję i patrze na świat i dla mnie to wielki bezsens
Pędzimy ślepo przez życie, nie widząc tego co piękne."
"Smak gorzkich łez te myśli czy Ona żyje,
On patrzy na nią a Ona już nie oddycha,
On krzyczy Kocham a Ona leży nieżywa,
On płacze kona lecz ma tylko Ją w swych myślach,
On miał z Nią zostać na koniec powiedział wybacz."
Lewa i gaz, my wbijamy jedyneczkę,
Lewa i gaz, tak ciągniemy na odcięcie,
Lewa i gaz, dla nas droga jest manewrem,
Lewa i gaz, zmieniamy moc na energię.
To nie była jego wina tylko wina typa z mazdy
Patrz w lusterka, spójrz dwa razy bo możesz kogoś ocalić
Teraz już nie ma ich, bo świat był dla nich za mały
Teraz nie ma już ich, bo świat jest dla tych wytrwałych
Motocykl jedna pasja motocykl wielka rzecz,
motocykle to rodzina i nas łączy wielka więź.
A teraz tekst, która sama wymyśliłam:
Mówili na niego dawca organów,
choć nikt nie znał jego planów.
Niektórzy mówili, że jest pojebany,
ale on był na tym co robi obeznany.
Gdy wyjeżdżał na ulice nie czuł nigdy strachu.
Do innych motocyklistów zawsze mówił brachu.
Wiesz, nie przejmował się ludźmi, ich zdaniem,
i nie interesował się też ćpaniem. Ani też jaraniem.
Poznał dziewczynę, która jego pasję podzielała,
ona się w nim na zabój zakochała.
Byli ze sobą, dobre kilka lat,
razem przemierzali świat.
Ona ciągle prosiła, żeby nie jechał za szybko,
bo kochała go ponad wszystko.
Straty Jego sobie nie wyobrażała,
dlatego ciągle przed zbyt szybką jazdą go ostrzegała.
Tak, wiem, marne. :3
Komentować mi! :** /Tola
LwG...!
LwG...!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz